Nie mam czasu. Dostałam kilka zleceń do pisania i jak tylko odpalam laptopa to piszę..piszę...piszę... i aż żal mi, że nie wiem już po tym wszystkim co mam napisać tutaj, bo co u mnie? No brak czasu, a przez brak czasu brak nowości. Siedzę w tematach od BHP po raka i tak jakoś zupełnie zaćmiło mi to wenę twórczą. Wypadałoby pogmerać po sieci i poszukać jakiś konkursów, bo marzec nie przyniósł nam żadnych niespodzianek a tu zaraz się skończy... Mam wielką ochotę na spacer, ale jak spacerować w takim zimnie? Ubieram Wojtka kilkanaście minut, jak już wybiorę się na dwór zniosę to moje ukochane 10kg z 4 piętra to po 20 minutach wracamy bo zimno, bo wierci się, bo wytrzymać się nie da. No i koło się zamyka... wnoszę na zadyszce moje ukochane 10kg + często jakieś drobne zakupy i wracam padnięta. Jeszcze troszkę i może zacznie chodzić to mnie wyręczy na kilku schodach pokonując je sam :) Co u nas? Wojtek 16-go skończył 10 miesięcy. Wstaje wszędzie, przy wszystkim, ale martwi mnie fakt, ż...
Blog matki wariatki :)