Dlaczego nie? Odcięłam się kompletnie od świata internetowych matek. Nie muszę udowadniać innym matkom, że moje dziecko jest lepsze, już przez ten fakt czuję się lepsza. Nie muszę pisać postów w stylu "robię tak, a Ty nie, ale co Ci do tego". Nie muszę się tłumaczyć ze swoich zachowań i wyborów. Nic nie muszę! Nie muszę namawiać nikogo do czytania moich refleksji, bo chętnie do niech wrócę za parę lat. Będzie to piękna pamiątka, która nie zniknie... Cenię odbiorców, ale nie będę pytała was moi drodzy o czym chcecie czytać. Na tym blogu może znajdziecie coś dla siebie, może poczujecie ze mną więź w którejś sytuacji, ale nie oczekuję, by poklaskiwać mi przy każdym moim czynie. O to tutaj chodzi. O to chodzi w moim blogowaniu. Jeśli chcecie czytać o konkretnej tematyce powoli rozwijam stronę http://fitmaminka.pl - zapraszam! W moim nieidealnym świecie właśnie mam swoje miejsce. Wojtek jest niemal gotowy do przedszkola. Tylko miejsce jesz...
Blog matki wariatki :)