- Mamusiu, możesz mi coś obiecać?
- Co kochanie?
- Jak już umrzesz, to obiecaj mi, że nie będziesz wisiała nad kibelkiem. Nawet jak sikam.
- Dobrze Synku, będę stała za drzwiami.
- Dziękuję! :*
<poranna rodzinka.pl>
Gdy umrę... kiedy to będzie? Jak to będzie? Myślicie o tym czasem? Ja chyba bardziej boje się odejścia kogoś bliskiego niż swojego osobistego....
Obiecuję, że wisieć nad kibelkiem wam nie będę :)
"[...] Nie powtarzaj imienia, nie przywołuj twarzy:
Niech twoja miłość minie, gdy żywot mój minie,
Bo inaczej świat z mego imienia narzędzie
Drwin uczyni, by kłuć cię nim, gdy mnie nie będzie."
~William Shakespeare
Masz naprawdę świetnego bloga :)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie ogromną prośbę, może proszę o zbyt wiele, ale to bardzo ważne.
Wymyśliłam pewną akcję na moim blogu, tak właściwie cały ten blog to już jedna wielka akcja!
Jeśli zechcesz mi pomóc, albo przynajmniej się przyłączyć - obserwując, będę Ci niezmiernie wdzięczna. Wszystko jest napisane w najnowszej notce.
Mogę zmienić świat tylko z tobą :)
f-me-i-am-famous.blogspot.com
WIesz co? Ja nie wiem, myslę o tym czasem ale, co dziwne, mając tak bujna wyobraxnie, nie umiem wymyslicz niczego poza pustka i totalna nicościa tam po drugiej stronie...
OdpowiedzUsuńCzasem myślę o śmierci nie swojej, tylko bliskich, ale boję się tych myśli. Boję się że wkońcu i tak nadejdzie taki dzień że odejdą mi bliskie osoby, zostanę sama i życie straci sens...
OdpowiedzUsuńCzasem myślę o śmierci. Kilka razy śnił mi się wypadek rodziców. Moja śmierć może mnie tak nie przeraża jak śmierć bliskich. Moim marzeniem jest umrzeć szybko, nie robiąc problemu bliskim i sobie.
OdpowiedzUsuń