Dziś proces Pani K... dożywocie? Jestem za karą śmierci. Dlaczego mam utrzymywać morderczynię z podatków? Dać jej łopatę, niech kopie rowy, niech zarabia. Tyle mamy taniej siły roboczej, a w gruncie rzeczy skazani mają lepiej niż biedni w przytułkach:(
Tyle w tym temacie.
Spytano mnie czy "wykonywałabym takie wyroki" - a co ma piernik do wiatraka?
Niektórzy ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem...
Najgorszy jest fakt, że pani Katarzyna wcale nie musi zostać skazana... ehhh!
Tyle w tym temacie.
Spytano mnie czy "wykonywałabym takie wyroki" - a co ma piernik do wiatraka?
Niektórzy ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem...
Najgorszy jest fakt, że pani Katarzyna wcale nie musi zostać skazana... ehhh!
I raczej skazana za zabójstwo nie zostanie niestety :/ A jeśli nawet to dostanie pewnie maksymalnie 25 lat, bo dotychczas nie była karana.
OdpowiedzUsuńBardzo podobne myśli mną dziś targają :/
OdpowiedzUsuńNie wiem jak z karą śmierci, natomiast zdecydowanie zgorze się, że łopata i rowy, cholera... ;/
OdpowiedzUsuńJa nie mam słów co do naszego wymiaru sprawiedliwości... Najbardziej w tym wszystkim tak bardzo szkoda mi tej malutkiej istotki, która niczym sobie nie zasłużyła na taki los... na taką "matkę"...
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje że raczej zostanie skazana. Na pewno nie dostanie dożywocia (a powinna!!!! i tak jak mówisz, ciężko harować do końca życia przy kopaniu rowów!), ale ileś lat jej na pewno dadzą i oby jak najwięcej. Choć nasz wymiar sprawiedliwości to jest jakiś cyrk na kółkach więc nie zdziwię się zupełnie jak dostanie najniższą karę.. Ja bym taką babę gołymi rękami udusiła, nie rozumiem zupełnie jak można z tak zimną krwią zabić swoje dziecko i jego ciałko malutkie porzucić, toż to ona matką nie ma prawa się nazywać, to jest potwór.
OdpowiedzUsuńNajpierw trzeba jej udowodnić winę, a obawiam się że to nie będzie łatwy proces...
OdpowiedzUsuńSama jestem matka i nie rozumiem jakim cudem kobieta może zabić swoje dziecko. To mi się w głowie nie mieści, ale widać ludzie są różni... K.W. prawdopodobnie zabiła, pytanie czy z zimną krwią czy może pod wpływem głębokiej depresji...? Choć nie wiem czy to może być środek lagodzący...
I ja równie po urodzeniu miałam małego dołka, wydawało mi się że coś straciłam, że moje dotychczasowe życie się skończyło i straciłam na kobiecości. Mimo to nigdy nie przestałam kochać mojego syneczka. Choć moje hormony szalały do syneczka czułam ogromną miłość i naprawdę silną więź. Czułam się za niego odpowiedzialna i nie wyobrażałam sobie by mogło go nie być. Pilnowałam go jak lwica by nikt go nie skrzywdził. Nie wiem kim trzeba być, co się musi w człowieku dziać by zabić taki skarb...
nie oceniam, nie potępiam, po prostu nie rozumiem takie matki...
OdpowiedzUsuńWłaśnie, więzienia to powinny być takie łagry na syberii a nie taka sielanka jak teraz. Jestem przeciwna karze śmierci bo skazując kogoś na śmierć robimy to samo co ta osoba, dlaczego więc ona ma być winna za zabójstwo a nie my, skoro zrobiliśmy to samo. Niby okoliczności inne, ale finał ten sam. O wiele bardziej karzące jest kopanie dołów na mrozie albo coś takiego. I kraj by skorzystał na darmowej sile roboczej. Ale że mamy takie prawo jakie mamy cóż...
OdpowiedzUsuńTo nie do końca piernik do wiatraka, ponieważ będąc za karą śmierci musisz zdawać sobie sprawę, że ktoś ten wyrok będzie musiał wykonać. Ktoś będzie musiał podejść do drugiego człowieka i go zabić. Wyobraź sobie, że stoi przed Tobą jakiś człowiek, Ty masz broń w ręce i patrząc mu w oczy, musisz go zabić.
OdpowiedzUsuńZa karą śmierci nie jestem, ale za tym, aby więźniowie pracowali na swoje utrzymanie - jak najbardziej.
Szczerze? Gdyby ten ktoś zrobił krzywdę mojej rodzinie-zabiłabym.
UsuńWyrok śmierci to prawo. Morderca zabijając sam się na taki wyrok skazuje
Myslisz,ze smierc do dobra kara...?
OdpowiedzUsuńNie ludzie sa od sadzenia tylko Bog...
A skoro zabilabys czlowieka to wniosek z tego taki"ze jestes takim samym czlowiekiem jak osoba,ktora zabila"
Bóg Tobie to powiedział? :) haha
UsuńNie. Po chwili przemyślenia myślę, że śmierć to pewna łaska dla takiej osoby. Wolałabym żeby pracowała fizycznie i pomagała biednym do 50-go roku życia.
pozdrawiam
Kara śmierci??? to za proste, dla osoby, która sobie zasłużyła na najgorsze.... ale więzienie, odosobnienie w tak cieplarnianych warunkach jakie są obecnie? toż to cieplarniane warunki, na które części prawego społeczeństwa nie stać, to my wszyscy płacimy za skazanych mających nieraz lepsze warunki od ciężko pracujących. Stawki dzienne utrzymania wyższe niż dzieci w domach dziecka.... porażka!
OdpowiedzUsuńNiech żre za 5zł dziennie jak ciężarne kobiety w szpitalu. :)
Usuń