Przejdź do głównej zawartości

Postanowienie

Mam dość swojego ciała. Ponieważ nic nie daje skutków zacznę robić swoją dietę. Nie będzie to drastyczna dieta cud, ale zawsze. Nie zacznę od dziś, bo już kilka jej reguł złamałam.
Będę zmiany wprowadzać dzień po dniu... dokładać. Zobaczymy co z tego będzie za 2 tygodnie. :)

Sobota:
1. Eliminuję cukier. W każdej postaci - słodyczy, słodzenia itp itd - cała reszta jak się potoczy:D
Niedziela:
1. jw
2. Wprowadzam czerwoną herbatę 3 razy dziennie
Poniedziałek:
1,2,
3: Wprowadzam ćwiczenia. (punkt do modyfikacji)

do piątku podążam tym rytmem i staję na wagę. Jeśli znów NIC to walczę innym sposobem.

ps. czwartek urodziny mamy - podejrzewam ciasto :) no ale zobaczymy co się da zrobić...

Komentarze

  1. Kochana, jeśli chcesz zobaczyć efekty po 5 dniach to się troszkę przeliczyłaś chyba. Dobrze, że wiesz, że zmiany należy wprowadzać stopniowo, ale codziennie jedna to stanowczo za szybko! Organizm przez 24h nie potrafi się przestawić. Poza tym 2 tygodnie to także za mało na wytrwanie w swoich postanowieniach, jeśli chodzi o wagę. Chyba jesteś mało cierpliwa;) Takie zmiany i dietę wraz z ćwiczeniami należy planować długofalowo. I ja z efektami poczekałabym minimum do wytrwania w postanowieniach przynajmniej miesiąca. I też nie spodziewałabym się spadku od razu o jakieś 5 kg.
    Cierpliwości życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli w czwartek bedzie czasu, t ow piatek na wadze nie bedzie pozytywnych rezultatów, zwarzyłabym sie w czwartek rano, albo za tydzien dopiero, ale to takie moje odczucie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chodziło mi bardziej o to, że jak już zapisałam postanowienia, to powinnam ich się w końcu trzymać;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł wydaje mi się sensowny:) Jeśli wytrwasz w postanowieniach to będzie dobrze:) Ja chudnę na studiach, co wcale nie jest dobre bo niedawno odkryłam, że ubrania z podstawówki na mnie wiszą(!) Najlepsza dieta według mnie: nie mieć czasu na to aby jeść:D Pozdrawiam, życzę cierpliwości i samozaparcia

    OdpowiedzUsuń
  5. dieta spowalnia metabolizm :) ruszaj się, bierz wózek i idź gdzie Cię oczy poniosą

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam :)
Włączyłam moderację komentarzy - by nie umknął mi żaden z nich. Obiecuję publikować wszystkie!
Komentarze są dla mnie bardzo cenne.
Chcesz żebym poczytała co u Ciebie? - daj znać:)

Chcesz zostawić nieprzemyślany, głupi pełny zawiści komentarz? - zastanów się...

Popularne posty z tego bloga

Retrospekcja świąteczna czyli druga gwiazdka Wojtka ;)

2012... Dziś opowiem wam powiastkę Jak mój Wojciech spędził gwiazdkę. Mimo że był jeszcze mały, Spędził z nami wieczór cały. Pierwsze święta w większym gronie, W swej anielskości najlepszej odsłonie. Były Kolędy, była choinka Na sam jej widok wesoła minka. Było na stole potraw ze dwieście, Opłatki, pierogi i ryby w cieście. Wojtek niestety na mlecznej diecie, Nie pije maluch barszczyku przecie, Za to w te święta które tuż tuż Skubnie co nieco ze stołu już. Drugie to święta będą wspaniałe, Z synkiem który rozjaśnia me dni, Bo każdy dzień z nim spędzam wytrwale I cieszę się z każdych danych mi chwil. A po wieczerzy, choinka zabłyśnie, Rozjaśni tego wieczoru moc, Gwiazdeczka z prezentem przez komin się wciśnie I schowa podarki głęboko pod koc. My te prezenty spod koca wyjmiemy Zajmując w międzyczas Wojtkowe myśli, Wszystkie prezenty pod drzewko kładziemy, By mógł pomyśleć, że czar się ziścił. Nie mogę doczekać się tej radości, Tych wspólnych chwil tak pełnych

Kosmetyki naszego dzieciństwa, które podkradam dziecku :)

Często różne zapachy, melodie, gesty przywołują przeróżne wspomnienia, niezależnie od tego, gdzie pachną, gdzie grają, czy gdzie mają miejsce. Zapach jednak jest zdecydowanie najsilniejszym bodźcem, który potrafi pobudzić nasz mózg do intensywnej pracy.  Istnieją też takie rzeczy, których zaczęłam używać ponownie i chyba tylko z tego powodu, że jestem matką.  Przewagę w tym wszystkim stanowią kosmetyki do ciała i przyznam szczerze, że cieszę się, że urodziłam Wojtka, bo nie pamiętam kiedy wcześniej sięgałam po jakiekolwiek kosmetyki do pielęgnacji ciała. Odkąd jednak Wojciech jest przy moim boku, podkradam mu balsamy i mydełka :) Jakie kosmetyki do pielęgnacji skóry powinniśmy mieć dla dzieci? krem na odparzenia – szkoła tutaj jest różna. U nas zawsze sprawdzał się sudocrem, ale zdecydowanie mocno wysuszał. Z tych delikatniejszych królował Linomag i Nivea. Używamy sporadycznie do dziś, mimo, że Wojtek ma już 3 lata.   łagodny płyn do kąpieli – Najlepiej 2w1, jest delikatn

Jestem wspaniała.

Bo jestem prawda? Jestem najlepszą mamą jaką umiem być, choć zawsze wiem, że mogę być ciut lepsza, bardziej cierpliwa, uśmiechnięta, wyluzowana, ale do tego dojdę przecież z czasem. Wariuję. Z miłości, tęsknoty, radości z małych rzeczy, niepokoju, smutku. Tli się we mnie tyle emocji na raz, że nie jestem w stanie oddzielić ich od siebie i znaleźć czas na smutki radości i niepokoje oddzielnie. Ogrom emocji, praca, zajmowanie się Wojtkiem, domowe obowiązki doprowadzają do wielkiego nieogarnięcia w mojej głowie. Chyba, że jest to skleroza, ale nie będę z tym polemizować. Przestałam tęsknić. - Za przyjaciółmi, których nigdy nie było w momencie jak ich potrzebowałam. Chyba niepotrzebnie oczekiwałam zainteresowania swoją szarą osobą, bo przecież liczyłam na kogoś, kto w zasadzie zszedł ze swojej dotychczas zajmowanej pozycji. Dlaczego? Sama jestem ciekawa. Życie ich przerosło... moje życie. Otworzyłam oczy Na nowe wyzwania i znajomości. I gęba mi się troszkę śmieje. No wręc