Mimo, że co miesiąc przeżywam kolejny "miesiąc razem" z Wojtkiem, to dziś mamy święto szczególne..pół-urodzinki, pół roczku, pół pół pół :)
To było chwilę temu, kiedy go rodziłam, kiedy zobaczyłam pierwszy uśmiech, włoski, malutki nosek... kocham go z dnia na dzień coraz bardziej i rozświetla moje nie zawsze słoneczne życie.
Powyżej fotka jeszcze ze szpitala...gdzie moje małe serduszko ważyło niespełna 3kg.
A dziś, Pan solenizant spędził cały dzień z mamusią na leniuchowaniu, jedzeniu, spaniu i zabawie:) Fajnie było a co! Tylko pół torta i pół świeczki nie było...
Kocham <3
To było chwilę temu, kiedy go rodziłam, kiedy zobaczyłam pierwszy uśmiech, włoski, malutki nosek... kocham go z dnia na dzień coraz bardziej i rozświetla moje nie zawsze słoneczne życie.
Powyżej fotka jeszcze ze szpitala...gdzie moje małe serduszko ważyło niespełna 3kg.
A dziś, Pan solenizant spędził cały dzień z mamusią na leniuchowaniu, jedzeniu, spaniu i zabawie:) Fajnie było a co! Tylko pół torta i pół świeczki nie było...
Kocham <3
Wojtusiu - jesteś słodki i kochany ! I masz szczęście, bo mas ztak wspaniałych rodziców, którzy Cię tak pragnęli i wyczekiwali :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Pana solenizanta :)
OdpowiedzUsuńTo już pół roczku? Ale ten czas leci a Wojtuś jaki duży :)))
OdpowiedzUsuńNajlepszego! :)
OdpowiedzUsuńJaki on fajniutki a jaki przystojniak z niego :)
OdpowiedzUsuńNo to wszystkiego najlepszego:)
OdpowiedzUsuńSpóźnione, ale wszystkiego najlepszego na te pół roczku ;-)
OdpowiedzUsuńCoraz fajniejszy się robi :)
OdpowiedzUsuńI jaki uśmiechnięty!
Aaa wszystkiego najlepszego dla maluszka! Śliczny jest!
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego, mój Synuś też niedawno skończył pół roczku :) zapraszam do siebie na http://ewelabeztytulu.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń