Przejdź do głównej zawartości

Niekapek MAM Trainer - Wojtek testuje !

Ostatnimi czasy mamy przyjemność korzystać z kubeczka niekapka firmy MAM.

Butelka treningowa „niekapek” jest prawdziwym "niekapkiem", nie tylko z nazwy. Mieliśmy przyjemność porównać z dwoma innymi firmami i pod względem nie wydostawania się zawartości na zewnątrz MAM Trainer zdecydowanie wygrał. Butelka ma miękki ustnik, co Wojtek bardzo docenił, bo przypomina mu jego dawną buteleczkę i łatwiej uczy się z niego pić. Kubek posiada małe uchwyty z boku, co pozwala precyzyjnie go chwycić. O precyzji w Wojtka wykonaniu ciężko mówić, dlatego pominę opis funkcjonalności samych uchwytów - każdy wie do czego powinny służyć:)




Dużo czasu zajęło mi nauczenie Wojtka jak korzystać z nowego urządzenia do picia. Nie chodzi tutaj o konkretny produkt, ale o sam fakt wymiany butelki na kubek. Początkowo służył jedynie do "pacania" o blat stolika, następnie szurał dziąsełkami po ustniku, co powodowało świetny dla jego ucha piszczący dźwięk.

Dziś Wojtek załapał o co chodzi w piciu i poczęstował się herbatką z niekapka. 
 W dalszym ciągu kubek przysparza Wojtkowi wielkiej radości, nie tylko w momencie kiedy jest tam coś do picia. Taki już jego urok, że wszystko traktuję jak zabawę. Podczas picia lub jedzenia obowiązkowo macha nogami, lub bawi się uderzając ręką w blat od krzesełka. Zdjęcia są takiej jakości, ponieważ w dalszym ciągu mam kłopot z uchwyceniem mojego synka w ruchu.

Niekapek ma bardzo fajny design, kolorowe wzory cieszą wzrok zarówno mamy jak i Wojtka. Bardzo łatwo się go myje dzięki szerokiej szyjce butelki.

Największą zaletą butelki-kubka jest zdecydowanie to, że nie kapie - nawet potrząsany i obijany o blat. Jest wytrzymały. Dostępny w 3 kolorach - zielony, niebieski i różowy. Pojemność 220ml.
Zachęcam do zapoznania się z produktami na TEJ stronie.
MaM Trainer to świetne rozwiązanie z przejścia od karmienia piersią do picia z kubeczka, a także świetny pośredni etap pomiędzy piciem z butelki a piciem ze zwykłego kubeczka. 

Zapraszamy do nas na facebooku - jest wesoło Moc-Cynamonu FP
Oraz do MAM BABY - MAM BABY
Polecamy !!!

Komentarze

  1. Fajna recenzja ;-) Będę musiała kiedyś wypróbować z moim dzieckiem hahaha (jak tylko znajdę ojca!)

    Przepraszam za problemy, ale nie doczytałam tego wcześniej i żeby wysłać komuś zaproszenie, potrzebny jest adres e-mail (oczywiście z blogspota). Napisz mi proszę tutaj (mój blog już jest zablokowany), a ja jak najszybciej wyślę Ci zaproszenie.
    Jeszcze raz przepraszam za problemy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny kubol :)))
    U mnie ogloszonko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie kubki to fajna sprawa, trzeba dziecko wcześniej do nich przyzwyczajać, bo później dzieci już nie chcą z tego pić tylko ze zwykłego kubka lub tylko butelki

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny i przydatny pościk.
    My jak na razie etap kaszki.Ale już się noszę z zamiarem zakupu niekapka.Kto wie? Może skorzystam z twojej opinij przy zakupie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wypróbowałam chyba tylko dwóch wiodących na rynku firm. Póki co "pociągnięte" piciu tylko z tego :)

      Usuń
  5. O my też spróbujemy pić z niekapka. Póki co, mojemu maluszkowi mama trzyma butelkę.Najwyższa pora, aby nauczył się sam już pić!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. najważniejsze, że nie kapie, bo niektóre niby- niekapki potrafią bardzo kapać, a nawet przeciekać, więc super, że ten jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze wiedzieć jaki jest dobry :) Ja tak się przybieram do kupna tego niekapka, ale jakoś zabrać się nie mogę. Zresztą Lilcia do mleka używa smoka 3m+ i jest akurat a do herbatki ma 6m+ i się krztusi i dlatego trochę się boję.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja podziwiam że już Ci się udało zamienić butelkę na kubek! Nam do dziś się to nie udało ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam :)
Włączyłam moderację komentarzy - by nie umknął mi żaden z nich. Obiecuję publikować wszystkie!
Komentarze są dla mnie bardzo cenne.
Chcesz żebym poczytała co u Ciebie? - daj znać:)

Chcesz zostawić nieprzemyślany, głupi pełny zawiści komentarz? - zastanów się...

Popularne posty z tego bloga

Retrospekcja świąteczna czyli druga gwiazdka Wojtka ;)

2012... Dziś opowiem wam powiastkę Jak mój Wojciech spędził gwiazdkę. Mimo że był jeszcze mały, Spędził z nami wieczór cały. Pierwsze święta w większym gronie, W swej anielskości najlepszej odsłonie. Były Kolędy, była choinka Na sam jej widok wesoła minka. Było na stole potraw ze dwieście, Opłatki, pierogi i ryby w cieście. Wojtek niestety na mlecznej diecie, Nie pije maluch barszczyku przecie, Za to w te święta które tuż tuż Skubnie co nieco ze stołu już. Drugie to święta będą wspaniałe, Z synkiem który rozjaśnia me dni, Bo każdy dzień z nim spędzam wytrwale I cieszę się z każdych danych mi chwil. A po wieczerzy, choinka zabłyśnie, Rozjaśni tego wieczoru moc, Gwiazdeczka z prezentem przez komin się wciśnie I schowa podarki głęboko pod koc. My te prezenty spod koca wyjmiemy Zajmując w międzyczas Wojtkowe myśli, Wszystkie prezenty pod drzewko kładziemy, By mógł pomyśleć, że czar się ziścił. Nie mogę doczekać się tej radości, Tych wspólnych chwil tak pełnych

Kosmetyki naszego dzieciństwa, które podkradam dziecku :)

Często różne zapachy, melodie, gesty przywołują przeróżne wspomnienia, niezależnie od tego, gdzie pachną, gdzie grają, czy gdzie mają miejsce. Zapach jednak jest zdecydowanie najsilniejszym bodźcem, który potrafi pobudzić nasz mózg do intensywnej pracy.  Istnieją też takie rzeczy, których zaczęłam używać ponownie i chyba tylko z tego powodu, że jestem matką.  Przewagę w tym wszystkim stanowią kosmetyki do ciała i przyznam szczerze, że cieszę się, że urodziłam Wojtka, bo nie pamiętam kiedy wcześniej sięgałam po jakiekolwiek kosmetyki do pielęgnacji ciała. Odkąd jednak Wojciech jest przy moim boku, podkradam mu balsamy i mydełka :) Jakie kosmetyki do pielęgnacji skóry powinniśmy mieć dla dzieci? krem na odparzenia – szkoła tutaj jest różna. U nas zawsze sprawdzał się sudocrem, ale zdecydowanie mocno wysuszał. Z tych delikatniejszych królował Linomag i Nivea. Używamy sporadycznie do dziś, mimo, że Wojtek ma już 3 lata.   łagodny płyn do kąpieli – Najlepiej 2w1, jest delikatn

Podyskutujmy...o rumorze w kościele :)

Ostatnio skacząc po różnych stronkach na facebooku w oczy wpadł mi pewien "post", "prośba", czy nawet nazwę to "żal". Posta napisała dość młoda osoba, szacuję ją osobiście na około 19-20 lat. Pozwolę sobie zacytować treść posta: "DRODZY RODZICE! Kiedy wchodzę do Kościoła, zauważam, że przychodzą rodzice z małymi dziećmi. W trakcie odprawiania mszy słyszę ich płacz, krzyk, a nawet piskliwe wrzaski na cały budynek. Wg mnie takie dzieci nie rozumieją, co się w Kościele dzieje. Również nie potrafią zachować się jak inni. Rodzice się modlą, a dziecko nagle płacze. Nawet przez to nie można zwrócić uwagi ani na Ewangelię, ani na kazania. Często matki wychodzą z pociechami, aby innym nie przeszkadzały, i więcej z nimi nie wracają. Około roczne dzieci zaczynają interesować się światem – to naturalne z ich strony. Ale, gdy są brane do Kościoła – są dręczone przez rodziców. Jest to niemal brak wyobraźni! Jak można wprowadzać takie dziecko, jak jeszcze