Nie wiem, czy taki czas był ostatnio, czy mam humory, czy po prostu lubię postawić na swoim. Weźmy po troszkę z każdego punktu i tak to jakoś będzie.
Nastrój mam jak na huśtawce. Potrafi się zmieniać od najweselszego do wielkiego doła. Potrafię zmienić odczucia wobec drugiego człowieka kilka razy na godzinę. W zależności jak mi podpasuje. Potrafię się tak zezłościć, że aż polecą mi łzy. Dlaczego?
Ostatnio skrytykowałam kilka tematów jakimi są:
-tabletki antykoncepcyjne
-klaps dla dziecka
-mity o karmieniu piersią
-wielorazowe produkty higieny intymnej.
Cóż. Wchodząc na mojego bloga, czytając komentarze można odczuć, że wiele z nich jest podzielających moje zdanie. Czasem trafi się jakaś perełka o odmiennym zdaniu, która dodatkowo wyrażając je krzyczy tak głośno, że wręcz można odczuć desperację. Nie na tym polega krytyka i odmienność zdań.
Blog jest dla mnie ale i dla tych, których ciekawią tematy tu poruszane i moje własne zapiski. Każdy z nas ma swoje zdanie i nie obrażę się za kilka słów krytyki, czy odmiennych przekonań. Dla mnie jednak wszystko powinno być podparte argumentami.
Nie wiem czy minął mi okres krytykowania i mówienia na opak w tematach, które mi przeszkadzają i z którymi się nie zgadzam. Powyższe cztery wywołały u mnie w głowie mętlik, który sama sobie musiałam wyjaśnić.
Tak więc nie zgodziłam się, że stosowanie antykoncepcji hormonalnej jest równoznaczne z aborcją. To jest już bardzo ale to bardzo nagięta moralność i pseudo oddanie pewnej religii. Jestem również zdania, że wielu z nas oddaje się religii w pewnych swoich ramach. Kiedyś już o tym pisałam.
Klaps dla dziecka jest dla mnie tym samym co bicie i koniec kropka. Klaps jest porażką rodziców i przemocą wobec niewinności i bezbronności dziecka.
Uważam, że karmienie piersią jest dobre i idealne dla dziecka, ale właśnie zaprzeczanie pewnym mitom jest istnym mitem. Bowiem zanik pokarmu, bezwartościowy pokarm czy fakt, że dziecko nie toleruje mleka matki jest możliwy. Osoby, które popierają te mity swoimi argumentami są osobami, które nigdy nie miały problemów z karmieniem dzieci. Również uważam, że karmienie dziecka do 2-go roku życia TYLKO mlekiem matki jest co najmniej przesadą.
Ostatnia babska sprawa - wielorazowe podpaski czy kubeczki które umiejscawia się "tam", po czym wyjmuje i płucze są najlepsze bo tampony i podpaski to chemia. Matko... czekam na plastikowe majtki w które będzie można narobić zamiast iść do kibla - w wolnym czasie po prostu wypłukać. :)
Oczywiste - z przymrużeniem oka
Nastrój mam jak na huśtawce. Potrafi się zmieniać od najweselszego do wielkiego doła. Potrafię zmienić odczucia wobec drugiego człowieka kilka razy na godzinę. W zależności jak mi podpasuje. Potrafię się tak zezłościć, że aż polecą mi łzy. Dlaczego?
Ostatnio skrytykowałam kilka tematów jakimi są:
-tabletki antykoncepcyjne
-klaps dla dziecka
-mity o karmieniu piersią
-wielorazowe produkty higieny intymnej.
Cóż. Wchodząc na mojego bloga, czytając komentarze można odczuć, że wiele z nich jest podzielających moje zdanie. Czasem trafi się jakaś perełka o odmiennym zdaniu, która dodatkowo wyrażając je krzyczy tak głośno, że wręcz można odczuć desperację. Nie na tym polega krytyka i odmienność zdań.
Blog jest dla mnie ale i dla tych, których ciekawią tematy tu poruszane i moje własne zapiski. Każdy z nas ma swoje zdanie i nie obrażę się za kilka słów krytyki, czy odmiennych przekonań. Dla mnie jednak wszystko powinno być podparte argumentami.
Nie wiem czy minął mi okres krytykowania i mówienia na opak w tematach, które mi przeszkadzają i z którymi się nie zgadzam. Powyższe cztery wywołały u mnie w głowie mętlik, który sama sobie musiałam wyjaśnić.
Tak więc nie zgodziłam się, że stosowanie antykoncepcji hormonalnej jest równoznaczne z aborcją. To jest już bardzo ale to bardzo nagięta moralność i pseudo oddanie pewnej religii. Jestem również zdania, że wielu z nas oddaje się religii w pewnych swoich ramach. Kiedyś już o tym pisałam.
Klaps dla dziecka jest dla mnie tym samym co bicie i koniec kropka. Klaps jest porażką rodziców i przemocą wobec niewinności i bezbronności dziecka.
Uważam, że karmienie piersią jest dobre i idealne dla dziecka, ale właśnie zaprzeczanie pewnym mitom jest istnym mitem. Bowiem zanik pokarmu, bezwartościowy pokarm czy fakt, że dziecko nie toleruje mleka matki jest możliwy. Osoby, które popierają te mity swoimi argumentami są osobami, które nigdy nie miały problemów z karmieniem dzieci. Również uważam, że karmienie dziecka do 2-go roku życia TYLKO mlekiem matki jest co najmniej przesadą.
Ostatnia babska sprawa - wielorazowe podpaski czy kubeczki które umiejscawia się "tam", po czym wyjmuje i płucze są najlepsze bo tampony i podpaski to chemia. Matko... czekam na plastikowe majtki w które będzie można narobić zamiast iść do kibla - w wolnym czasie po prostu wypłukać. :)
Oczywiste - z przymrużeniem oka
Nic dodać nic ująć. W sumie zgadzamy się w tych kwestiach :)
OdpowiedzUsuńto jak już to daj znac;)
OdpowiedzUsuńNo przy tym ostatnim punkcie to się uśmiałam:) nawet nie wiedziałam że coś takiego wymyślono :D
OdpowiedzUsuń