Dziś urządziliśmy sobie spacerek po największym zielonym parku w naszym mieście.
Pogoda była piękna, a mnóstwo drzew i klimat "wyspy" dodawał nam niezbędnego chłodku :)
Znaleźliśmy świetną huśtawkę, gdzie zmieścił się mój tyłek razem z Wojtkiem :)
Taki oto króciutki, wpis z którego jestem zadowolona!
Pogoda była piękna, a mnóstwo drzew i klimat "wyspy" dodawał nam niezbędnego chłodku :)
Znaleźliśmy świetną huśtawkę, gdzie zmieścił się mój tyłek razem z Wojtkiem :)
Znaleźliśmy piękną łączkę, na której miał zostać tylko przewinięty Wojtek a zostaliśmy na dłużej:)
Pod kocykiem ukryło się.... jeszcze więcej trawki :)
Taki oto króciutki, wpis z którego jestem zadowolona!
Mi też się podoba ten post! Bije z niego taki optymizm i radość! :) Oby więcej takich! :)
OdpowiedzUsuńJak najwięcej takich pięknych i radosnych dni :-D
OdpowiedzUsuńNo i super :) ładna dziewojka z Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńAle genialna huśtawka, w naszym rejonie takiej nie spotkałam jeszcze ;) Wojtuś jaki duży chłopczyk!
OdpowiedzUsuńJakieś 3 tygodnie temu wyczailiśmy ją z mężem podczas wyprawy na dalszy spacer:) jest genialna! Fajna nawet dla nie siedzących maluszków - wystarczy rozłożyć kocyk :)
UsuńZapraszam do mnie na konkurs , do wygrania czaderskie spodenki http://madziazwaw1.blogspot.com/2013/05/czaderskie-spodenki-z-rekinem-uniseks.html
OdpowiedzUsuńBrakowało takich spacerków przez tę długaśną zimę... w dodatku te spacerki są inne, bo już z taką śmigającą pociechą :)
OdpowiedzUsuń