Głowa matkę bolała. Tak od soboty. Pogoda pozostawia wiele do życzenia, do tego snu 6 godzin i pracy po 8. Życie.
Mamy środę a głowa nadal dawała o sobie znać. Będzie teraz z cyklu. Przychodzi baba do lekarza.
Neurolog łaskotał mnie po stopach, na mojej twarzy wielce szyderczy uśmiech pokazywał, jak dużo może matki ciało znieść. Jednak moja duma zeszła, kiedy powiedział, że nie mam odruchu, który powinnam mieć. Moje stopy nie drgnęły. Pomyślałam sobie..cóż, przecież zawsze byłam z tego dumna. Mąż mógł mnie łaskotać po stopach a ja leżałam jakby nigdy nic. Oczywiście czułam łaskotanie i czasem nawet ledwo wytrzymywałam, jednak byłam nieugięta. Moja nieugiętość dzisiaj otrzymała diagnozę. Obniżone napięcie mięśniowe. Nie wiem, czy diagnoza do końca słuszna, jednak coś w tym jest.
Co to ma do bólu głowy? Raczej niewiele, badanie było standardowe, jak większość.
Przyszło do mierzenia ciśnienia...
Przyrząd mierzący ściskał mi rękę już tak bardzo, że miałam wrażenie, że robi to celowo. Za chwilę znów pompuje...ściąga słuchawki i pyta : Dobrze się pani czuje?
Powtarzam, że od kilku dni boli mnie głowa. Ogólnie to całkiem ok.
Ciśnienie mam 90/40, widać bezskutecznie podwyższam je w pracy i przy drobnych sprzeczkach w domu.
Nie martwcie się na zapas. Będę żyła, z tym, że zastanawia mnie cel brania na to obniżone ciśnienie leków uspokajających. Czyżby lekarz zgodnie ze swoim sumieniem chciał mnie uśpić? :)
Mamy środę a głowa nadal dawała o sobie znać. Będzie teraz z cyklu. Przychodzi baba do lekarza.
Neurolog łaskotał mnie po stopach, na mojej twarzy wielce szyderczy uśmiech pokazywał, jak dużo może matki ciało znieść. Jednak moja duma zeszła, kiedy powiedział, że nie mam odruchu, który powinnam mieć. Moje stopy nie drgnęły. Pomyślałam sobie..cóż, przecież zawsze byłam z tego dumna. Mąż mógł mnie łaskotać po stopach a ja leżałam jakby nigdy nic. Oczywiście czułam łaskotanie i czasem nawet ledwo wytrzymywałam, jednak byłam nieugięta. Moja nieugiętość dzisiaj otrzymała diagnozę. Obniżone napięcie mięśniowe. Nie wiem, czy diagnoza do końca słuszna, jednak coś w tym jest.
Co to ma do bólu głowy? Raczej niewiele, badanie było standardowe, jak większość.
Przyszło do mierzenia ciśnienia...
Przyrząd mierzący ściskał mi rękę już tak bardzo, że miałam wrażenie, że robi to celowo. Za chwilę znów pompuje...ściąga słuchawki i pyta : Dobrze się pani czuje?
Powtarzam, że od kilku dni boli mnie głowa. Ogólnie to całkiem ok.
źródło: www.demotywatory.pl
Ciśnienie mam 90/40, widać bezskutecznie podwyższam je w pracy i przy drobnych sprzeczkach w domu.
Nie martwcie się na zapas. Będę żyła, z tym, że zastanawia mnie cel brania na to obniżone ciśnienie leków uspokajających. Czyżby lekarz zgodnie ze swoim sumieniem chciał mnie uśpić? :)
A jaki masz puls przy tym ciśnieniu? Bo może ponad setkę i stąd te leki ;) A może bóle głowy są napięciowe. Możliwości jest kilka :)
OdpowiedzUsuńwłaściwie to nie wiem. Nie mam wpisanego pulsu na karcie, ale pytał mnie lekarz, czy czymś się denerwuje.
UsuńJa ostatnio byłam na badaniach okresowych z pracy i przychodzi mierzenie ciśnienia a ja mam ciśnienie 90/40 i lekarz się mnie pyta czy żyję, a ja na to, że mam się dobrze jak zwykle, pytanie nr czy mam problemu z ciśnieniem, skądże, absolutnie nie. Powtórka mierzenia ciśnienia za jakiś czas wynik ten sam.
OdpowiedzUsuńmiałaś kiedyś tak niskie ciśnienie?
UsuńJa zawsze miałam takie "książkowe" nie wiem skąd to się wzięło..
Raczej nie zawsze książkowe, ale może aparat mieli zepsuty :)
Usuń