Nie sądziłam, że mogę odzyskać dawny spokój ducha. Nie myliłam się, bo właściwie moje niespokojne myśli i lęki pozostały w tym samym miejscu. Otoczenie się zmieniło. Grono ludzi zupełnie od siebie różnych a tak podobnych zarazem daje mi poczucie, jakbym była dawną sobą. Znów gadam, wręcz nawijam, śmieję się. Ogarniam! I mam wrażenie jednocześnie, że zaniedbuję sprawy dotychczas uznawane za priorytetowe. Natłok pracy i zajęć zacierają myśli, które do tej pory mieszkały w mojej głowie. Nie znaczy to, że je wymazałam. Nadal są, jednak są obok.
Praca mnie wciąga. Moloch mnie wciąga. Czy jestem nienormalna? Kochająca matka, przeciętna żona relaksująca się w dość stresującej pracy? Odnajdująca siebie na przeciętnym stanowisku w wielkim biurowcu. Gotująca, matkująca, biegająca - w deszczu, w polu, w wichrze i podczas pogody sprzyjającej.
Dusza twórcza we mnie się wierci ostatnio. Trzeba dać upust myślom... no i piwa nie odmawiać, bo relaks musi być.
***
Wojtek zaczął tańczyć. Wystarczy mu zanucić a zaczyna uginać kolanka. Zdecydowanie czekam, aż jego umiejętności wkroczą na wyższy level typu "zrobię to sam, bez mamy". Boje się jednak, że to będzie też etap, kiedy zbliżający się buziak od mamy będzie kwitowany słowem "fuuuj" :)
***
Idę biegać. Cel 5 km. Relacja na FitMamince
Praca mnie wciąga. Moloch mnie wciąga. Czy jestem nienormalna? Kochająca matka, przeciętna żona relaksująca się w dość stresującej pracy? Odnajdująca siebie na przeciętnym stanowisku w wielkim biurowcu. Gotująca, matkująca, biegająca - w deszczu, w polu, w wichrze i podczas pogody sprzyjającej.
Dusza twórcza we mnie się wierci ostatnio. Trzeba dać upust myślom... no i piwa nie odmawiać, bo relaks musi być.
***
Wojtek zaczął tańczyć. Wystarczy mu zanucić a zaczyna uginać kolanka. Zdecydowanie czekam, aż jego umiejętności wkroczą na wyższy level typu "zrobię to sam, bez mamy". Boje się jednak, że to będzie też etap, kiedy zbliżający się buziak od mamy będzie kwitowany słowem "fuuuj" :)
***
Idę biegać. Cel 5 km. Relacja na FitMamince
Dobrze, zajęcie było Ci potrzebne :)
OdpowiedzUsuńoj i to bardzo :)
Usuńgratuluje pracy, ja od września zaczynam szukać pracy i mam nadzieje, że będe miała tyle szczęścia co Ty :)
OdpowiedzUsuńDajesz sobie radę, to najważniejsze! A do samodzielności Wojtusiowi jeszcze trochę brakuje, nie bój się :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji- otrzymujesz ode mnie nominację do Liebster Blog Award! http://mamineskarby.blogspot.com/2013/08/liebster-blog-award.html