Choć na chwilkę mój Wojtusiu
Połóż główkę na podusi
wsłuchaj się i stul powieczki
przyszła pora na bajeczki.
A dziś będzie o krasnalach
co za lasem mają chatkę
jest ich osiem, osiem na raz
mieści się ich w tejże chatce.
Pierwszy nóżki ma króciutkie,
za to tańczy jak ta lala,
drugi uszka ma malutkie
a jak śpiewa - dech powala.
Trzeci żółtą ma czapeczkę,
co opada mu na oczy
Czwarty białą ma chusteczkę
i z nią dumnie przez las kroczy.
Piąty krasnal nic nie mówi,
brzuszek za to wielki ma,
mówić to on nie ma czasu,
zjada wszystko co się da.
Szósty krasnal jest olbrzymi,
Wielkie buty, kubrak, spodnie.
Kiedy tupnie, aż się dymi
ciężko mu się ubrać modnie.
Siódmy krasnal jest malutki
wszędzie zmieści cwaniak się.
Nosek jego okrąglutki,
I do tańca wciąż się rwie.
I na końcu naszej bajki
powiem o krasnalu ósmym.
Jest najstarszy z całej paczki
Nie jest chudy, ani tłusty
Uśmiech jego tak szeroki,
jak ta tęcza kolorowa
Wszyscy go kochają bardzo
jak ciasteczka bananowe.
I tu kończy się bajeczka o krasnalach z małej chatki
Teraz zaśnie Wojtuś słodko, zasną Wojtusia zabawki.
A nazajutrz słońce wstanie, będzie miło i wesoło
Opowiemy inną bajkę i tak w koło...w koło...
Połóż główkę na podusi
wsłuchaj się i stul powieczki
przyszła pora na bajeczki.
A dziś będzie o krasnalach
co za lasem mają chatkę
jest ich osiem, osiem na raz
mieści się ich w tejże chatce.
Pierwszy nóżki ma króciutkie,
za to tańczy jak ta lala,
drugi uszka ma malutkie
a jak śpiewa - dech powala.
Trzeci żółtą ma czapeczkę,
co opada mu na oczy
Czwarty białą ma chusteczkę
i z nią dumnie przez las kroczy.
Piąty krasnal nic nie mówi,
brzuszek za to wielki ma,
mówić to on nie ma czasu,
zjada wszystko co się da.
Szósty krasnal jest olbrzymi,
Wielkie buty, kubrak, spodnie.
Kiedy tupnie, aż się dymi
ciężko mu się ubrać modnie.
Siódmy krasnal jest malutki
wszędzie zmieści cwaniak się.
Nosek jego okrąglutki,
I do tańca wciąż się rwie.
I na końcu naszej bajki
powiem o krasnalu ósmym.
Jest najstarszy z całej paczki
Nie jest chudy, ani tłusty
Uśmiech jego tak szeroki,
jak ta tęcza kolorowa
Wszyscy go kochają bardzo
jak ciasteczka bananowe.
I tu kończy się bajeczka o krasnalach z małej chatki
Teraz zaśnie Wojtuś słodko, zasną Wojtusia zabawki.
A nazajutrz słońce wstanie, będzie miło i wesoło
Opowiemy inną bajkę i tak w koło...w koło...
Masz talent! Przepiękna wierszowana bajka! Pozwolisz, że sobie zapiszę? :)
OdpowiedzUsuńproszę :)
UsuńO żesz Ty !!!! Taki talent... pisz bajeczki dla dzieciaczków, będzie z tego moc zabawy :-)
OdpowiedzUsuń